czwartek, 22 maja 2014

Rozdział czwarty. Nieznajomy a przyjaciel.

Rano pierwsze co zrobiłam to chwyciłam mój telefon leżący na szafce obok łóżka. Wyłączyłam straszny dżwięk budzika. Niechętnie wstałam z łóżka, wiedząc jaki czeka mnie dzisiejszy dzień. Umyłam się i założyłam ciemne dzinsy oraz koszulę. Spojrzałam jeszcze na zegarek, miałam jeszcze troszkę czasu do jego wizyty. Włączyłam laptopa i sprawdziłam pocztę. Była tam również wiadomość od Niall'a. Nie zdąrzyłam jej odczytać, gdyż zaczął dzwonić dzwonek do drzwi. Odłożyłam laptopa i poszłam otworzyć drzwi. Ujrzałam w nich wysokiego bruneta, z pięknym czekoladowymi oczami.
-Cześć jestem Zayn. A ty Lily, prawda?
-Tak.
Gestem ręki pokazałam mu, żeby wszedł. On tylko się uśmiechnął i wszedł, zdejmując swoje buty.
-Napijesz się czegoś?
-Poproszę kawę z mlekiem i dwoma łyżeczkami cukru. Jeśli to nie będzie problem.
-Dobrze.
Pomyślałam: Jakie wymagania. I co jeszcze.
Poszłam do kuchni i po chwili wróciłam z jego kawą. Położyłam ją na ławie, a sama usiadłam po drugiej stronie kanapy. Jak najdalej od niego. Modliłam się, żeby rodzice już wrócili albo zadzwonił do niego telefon, że musi już sobie iść. Niestety na razie się na to nie zapowiadało.
-Lily czy ty mnie w ogóle słuchasz?
Spojrzałam na niego zdezorientowana.
-Tak myślałem, więc powtórzę jeszcze raz moje pytanie. Chcesz iść pozwiedzać Londyn?
-Jak chcesz idz, przecież nikt cię tu siłą nie trzyma.
-Z Tobą oczywiście.
-Ja dziękuje. Muszę Cię niestety przeprosić, żle się czuję i pójdę do swojego pokoju się położyć.
Uśmiechnął się tylko i nic nie odpowiedział.
Jedyne co udało mi się wymyślić, żeby tylko z nim nie siedzieć. Szybko poszłam na górę. Położyłam się na łóżko. Właśnie wtedy przypomniało mi się o wiadomości od Niall'a.
Chwilę zastanawiałam się czy odczytać czy nie. W końcu zdecydowałam się na to.



Wiadomość:
Lily bardzo cię przepraszam. Jestem już w Londynie. Mam nadzieje, że się spotkamy i porozmawiamy. Bardzo Cię kocham i tak łatwo nie poddam się bez walki. Jesteś dla mnie bardzo ważna.
Kocham Cię Niall.



Po przeczytaniu tej wiadomości uroniłam kilka łez. Chciałam o nim zapomnieć, ale nie potrafiłam. Wstałam zamknęłam dzrzwi. Otworzyłam szufladę i wyciągnęłam z niej żyletkę. Popatrzyłam się na nią. Wiem, że żle robię. Obiecałam sobie, że już więcej tego nie zrobię. Niestety to było silniejsze od mnie. Wykonałam kilka cięć na moim nadgarstku. Kiedy drzwi do mojego pokoju niespodziewanie się otworzyły. Był to Zayn. Oczywiście nie przewidziałam tego, żeby zamknąć drzwi na klucz. Szybko schowałam rękę za plecy. Chyba zauważył, że coś jest nie tak. Podszedł bliżej mnie i kazał mi pokazać rękę. Niechętnie zrobiłam to.
-Lily co ty najlepszego robisz? Nie lepiej porozmawiać tylko od razu trzeba sięgać po żyletkę.
-Ty nic nie rozumiesz.
-To może mi wytłumaczysz. Ale najpierw powiedz gdzie masz jakiś bandaż?
Podałam mu bandaż. Zayn delikatnie owinął nim mój nadgarstek. Gdy skończył odchrząknął co oznaczało, że mam już zacząć mówić. Opowiedziałam mu wszystko od początku, oraz pokazałam mu dzisiejszą wiadomość od Niall'a. Gdy skończyłam mocno mnie przytulił.
-Powinnaś się z nim spotkać i porozmawiać. Inaczej dalej będziesz to robić. A to nie ma najmniejszego sensu.
-Masz racje. Zayn chciałabym cię przeprosić za moje wcześniejsze zachowanie i podziękować.
-Nie ma o czym mówić.
Nerwowo spojrzał na zegarek. Pożegnał się ze mną, mówiąc, że musi coś jeszcze załatwić. Zadzwoniłam do Jessy, jak na złość nie odbierała. Nie chciałam teraz siedzieć sama w domu. Postanowiłam, że udam się na spacer. Ubrałam więc swoje trampki i wyszłam z domu. Spacerowałam już jakiś czas alejkami. Byłam bardzo zdziwiona, gdy zobaczyłam tu Niall'a. Moje serce znów zaczęło bić tak samo jak się poznaliśmy. W głębi duszy chciałam tego spotkania. Napewno jeszcze nie teraz. Nie byłam na nie gotowa. Los jednak chciał, żeby było inaczej.

10 komentarzy:

  1. Zayn *-* bardzo pozytywna postać i ma wielką rację co do tego cięcia się z byle jakiej przeciwności losu.
    Mam nadzieję, że Lily i Niall szczerze ze sobą porozmawiają i wszystko sobie wytłumaczą :)
    Życzę weny ;*
    Buziaki, @xAgata_Sz .xx

    OdpowiedzUsuń
  2. No i mamy w końcu Zayna mam nadzieję ,że Lily go posłucha i porozmawia z Niallem i przestanie się ciąć
    @Luv_My_Niall_

    OdpowiedzUsuń
  3. W końcu Zayn, oby Lilly go posłuchała, przestała się ciąć i porozmawiała szczerze z Niallem :)
    Życzę weny i czekam na nexta ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Robi sie coraz lepiej i ciekawiej :) czekam na następny rozdział z niecierpliwością :) :** @xBlackDevilXx

    OdpowiedzUsuń
  5. No no i pokazał się Zen heh :D taki mądry ^^ dobrze 'gada' xD rozdział spoczko super bardzo git i czekam na next ;) szkoda że ten taki krótki :c ale to nic ^^
    Dobra ja kończę bo zaraz zacznę pisać o niczym haha
    Czekam na next *.*
    Powodzenia i weny życzę (:
    @pati_m13

    OdpowiedzUsuń
  6. nie w takim momencie ! ;c przykro mi, że Lily się tnie... mama nadzieję, że więcej nie sięgnie po żyletkę ;)
    Zayn jak zwykle jest słodziaszny ;3 chodząca perfekcja <3
    mam nadzieję, że Lily się pogodzi z Niallem :D
    czekam na nexta xx
    @sluumberr

    OdpowiedzUsuń
  7. No i jest Zayn :) kurcze jaki cudowny rozdział
    On taki miły opiekuńczy wręcz kochany
    I kurcze jestem ciekawa czy pogada z Niall'em. Mam nadzieje, że tak
    @Niesai69

    OdpowiedzUsuń
  8. No no to mnie teraz tylko ciekawi jak to sie skonczy i mam nadzieje ze z Niall'em no chociaz pogada i da mu sie wytlumaczyc. Czekam xoxo

    OdpowiedzUsuń
  9. Uhuhuuh ! Zayn się pewnie w niej zakocha xd Ciekawe, czy pozwoli mu na wyjaśnienia i czy wierzy !
    @LuvMyZenx

    OdpowiedzUsuń
  10. Od razu polubiłam Zayna. Może zaprzyjaźni się z Lily ;)
    Mam nadzieję, że Lily nie ucieknie przed Niall'em
    @Mrs_Hazza94
    @Mrs_Hazza94

    OdpowiedzUsuń